wtorek, 18 maja 2010

Orkisz & żurawina

Jeśli z marchewką, to dlaczego nie z żurawiną? Wiedziałam, że w zamrażalniku mam żurawinę, kupioną na fali jejże propagowania, jako kolejnego, cudownego, naturalnego leku na większość dolegliwości człowieka wspólczesnego. W sklepach pojawiły się soki żurawinowe, żurawina suszona i mrożona, tabletki żurawinowe  - żurawina jednym słowem jest małą czarną naszych czasów - to znaczy dobra na wszystkie okazje.


Z podanej ilości wyszło 8 bułek  i 1 bochenek chleba. 
100 g płatków orkiszowych namoczyć w 200 g (2 dl) wody
170 g mrożonej żurawiny zalać wrzątkiem Poczekać aż nasiąkną i ostygną.
Następnie:
100 g zakwasu żytniego
10 g świeżych drożdży
550 g mąki orkiszowej
3 lyżki ziaren psyllium
5 łyżek ziaren słonecznika
12 g soli (2 łyżeczki)
200 g letniej wody (2 dl)

Rozpuścić drożdże w odrobinie letniej wody, dodać sól oraz kolejno wszystkie składniki (żurawinę odcedzić) i wyrobić ciasto (w  maszynie ok. 8 minut). Ciasto, dzięki zurawinie, miało bardzo interesujący kolor. Jeśli będzie zbyt rzadkie dodać suche płatki orkiszowe. Ma być jednak dość luzne. Przykryć miskę folią i dać ciastu rosnąć do czasu podwojenia objętości (u mnie ok.2 godzin). Wymieszać drewnianą łyżką i zostawić na koleją godzinę. Następnie wyłożyć ciasto na posypany  porządnie mąką blat i podzielić na dwie części. Jedną część przełożyć do wysmarowanej blachy (moją blachę wysypałam też maką razową) a drugą podzielić na mniejsze części, i uformować bułki. Oczywiście, jeśli chce się upiec tylko bułki, to formuje się tylko bułki;). Popędzlować wierzchy woda lub mlekiem i posypać płatkami orkiszowymi. Przełożyć bułki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (lub silikonową matą) i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Nagrzać piekarnik do 250 stopni, piec bułki ok. 15 minut a chleb ok. 40 minut. Zostawić do wystudzenia na kratce.Wyszło mi zbyt rzadkie ciasto i bułki wyszły bardzo płaskie. Następnym razem zwiększę ilość mąki.
Posypka się obsypuje w dalszym ciągu. Bułki nie są zbyt efektowne  w wyglądzie - płaskie i dość blade - ale smak wynagradza brak urody. Są pyszne - ziarna słonecznikowe, lekki orzechowy smak orkisza/u i kwaśno-gorzka żurawina są niezwykle udaną kompozycją smakową. Smakują świetnie z serkiem philadelphia. Polecam gorąco.
PS. Wiosenne impresje sztokholmskie. Widok z restauracji lunchowej w centrum miasta i targ warzywny też w centrum.

3 komentarze:

lo pisze...

Uwielbiam żurawinę pod każdą postacią. Ten chlebek będzie i u mnie wkrótce stygł. Rewelacja.

Paula pisze...

wygląda bajecznie...

miss_coco pisze...

Ciesze sie, ze juz jestes z powrotem z tego Paryza ;)