piątek, 25 marca 2011

Zapiekanka ziemniaczana w wersji fusion ;)

Z wielu, głównie bardzo przyjemnych, powodów prześladował mnie ostatnio brak czasu. Mam jednak nadzieję niebawem to nadrobić:)
Zapiekanka jest efektem spotkania polsko-szwedzko-szwajcarskiego - ze Szwajcarii przyjechał do nas w miłym towarzystwie kawał gruyère,  a z Polski w równie sympatycznym znakomita wiejska kiełbasa. Goście nas opuścili, ale resztki zostały, postanowiłam więc zrobić zapiekankę ziemniaczaną,  aby je zutylizować. Do kiełbasy i sera dołączyły szwedzkie ziemniaki i jabłka oraz marokańska harrisa, niestety kupna. Przepis na własną harrisę możecie znaleźć u Karoliny.


Składniki na 4 porcje:
  • 8-10 ziemniaków
  • 2 cebule
  • 2 stosunkowo kwaśne jabłka
  • 200 g dobrej kiełbasy
  • sól & pieprz
  • majeranek
  • oliwa,  kilka łyżek
  • 100 g gruyère lub innego ostrego sera
  • kilka łyżeczek harrisy
  • 100 ml śmietanki
 Sposób przygotowania:

Ziemniaki obrać i pokroić na plasterki oraz podsmażyć około 10-15 minut na oliwie, aż będą podrumienione i dość miękkie - posolić i popieprzyć.
Pokrojoną cebulę i jabłka poddusić ok. 5 minut. Kiełbasę pokroić na plasterki i też podsmażyć.
Ułożyć w naczyniu do zapiekania, zalać śmietanką, posypać obficie majerankiem i utartym serem oraz dodać harrisę lub sambal oelek. Zapiekać ok. 20 minut.

*****************

A jak mnie nie było to byłam między innymi tam:)