Przepisy, z których mam zamiar skorzystać (może to będzie dobre
miejsce, żeby o nich nie zapomnieć) skopiowane z blogów kulinarnych i GP.
/na 9 porcji/
1 opakowanie ciasta filo - używam 1 całego opakowania o wadze 150g
2 gruszki
kawałek sera roquefort - ok. 150 g
stopione masło
W garnuszku stopić masło. Arkusz ciasta filo rozłożyć na blacie kuchennym i posmarować stopionym masłem, ułożyć na nim kolejny arkusz. Dalej postępować tak samo aż do ułożenia warstwy składającej się z 4 arkuszy ciasta.
Pokroić na kwadraty o wymiarach ok. 19-20 cm. Wyłożyć nimi formę na mufinki. Brzegi będą odstawać, ale to konieczne, by później je zwinąć po nadzianiu wgłębień.
Gruszki obrać ze skórki i pokroić na małe kawałki. Należy użyć dojrzałych i soczystych odmian gruszki.
Ser pokruszyć lub pokroić. Gruszką i serem nadziewać wgłębienia z ciasta. Odstające brzegi ciasta filo zwinąć razem, tak by otuliły nadzienie.
Lekko posmarować z wierzchu masłem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Piec ok. 20 minut, do momentu, aż sakiewki się ładnie zrumienią. Smacznego.
Czas przyrządzania (gg:mm): 01:15
Kuchnia: włoska
Kategoria: Zupy i chłodniki.
Ilość porcji: 4
Składniki:
oliwa z oliwek
cebula 1 szt. -- drobno posiekana
czosnek 2 główki -- pocięty w cienkie plasterki
ziemniaki 4 szt. -- pokrojone w plastry
rosół z kury 2 l. -- może być woda
cukinia 2 szt.
bazylia 1 łyżka -- drobno posiekana
1. W garnku podgrzać oliwę i smażyć na złocisto cebulę z czosnkiem (5-10 min). Dodać ziemniaki i smażyć kolejne 2 min, mieszając.
2. Wlać rosół, doprawić solą i pieprzem i wolno gotować 30 min.
3. Odstawić nieco do ostygnięcia i utrzeć mikserem.
3. Cukinie pokroić na krótkie mawałki. Zupę ponownie zagotować (zdejmując szumowiny). Dodać cukinię i gotować 20-25 min.
4. Tuż przed podaniem dodać bazylię.
*************
500g makaronu ( ja dałam muszelki jakieś 300g),
garść orzeszków piniowych ( u mnie słonecznik i dynia),
1 koper włoski ( poszatkowany jak najcieniej),
2 małe cebule pokrojone w kostkę,
1 zielona papryka ( dodałam też żółtą),
2 puszki tuńczyka (dałam jedną żeby nie przytłumić pozostałych składników),
garść rodzynek,
trochę zielonej pietruszki
2 ząbki czosnku, posiekane,
pietruszka zielona,
sól, pieprz, oliwa,
parmezan (pominęłam).
Zrumienić lekko orzeszki i cebulę na oliwie, dodać fenkuł, paprykę, rodzynki,
tuńczyka, pietruszkę, czosnek. Doprawić i dusić aż warzywa zmiękną. wymieszać
z makaronem, posypać parmezanem.
******
CRUMBLE Z POMIDORKAMI POD CHLEBOWO-PARMEZANOWĄ KRUSZONKĄ*
SKŁADNIKI
Na 2 średnie porcje - choć za pierwszym razem całość zjadłam sam:)
400 g pomidorków koktajlowych (im mniejsze tym lepiej)
opakowanie sera feta
2-3 ząbki czosnku
świeży tymianek i bazylia
oliwa z oliwek
miąższ czerstwego białego pieczywa (wykorzystałam czerstwą bagietkę)
ok. 30 g świeżo tartego parmezanu
oliwa z oliwek
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić na nią pokrojony w cieniutkie plasterki czosnek. Dodać pomidorki i przez minutę podpiekać ( nie dłużej, by zapobiec popękaniu pomidorków).
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni. Pomidorki z oliwą i czosnkiem przełożyć do żaroodpornego naczynia. Fetę pokruszyć i rozsypać między pomidorki, dodać zioła. Całość jeszcze raz wymieszać, by składniki połączyły się równomiernie.
Z czerstwej bułki (lub chleba) wyciągnąć miąższ. Pokruszyć. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić na nią okruszki i chwilę podpiekać. Zdjąć z ognia. Połączyć ze świeżo startym parmezanem i ułożyć na pomidorkach.
Wstawić do piekarnika i zapiekać ok. 20-25 minut, do momentu, aż chlebowa kruszonka się nabierze złotego koloru.
Smacznego!
* przepis cytuję za BBC GoodFood "Let's Cook - 52 Summer Vegetable Dishes. Oryginalny przepis zakłada użycie koziego sera, ale nie miałam go akurat, więc zastąpiłam fetą. W składzie są też orzeszki piniowe, ale ostatnie jakie miałam zużyłam do tartinek z czerwoną cebulą:)
*****
Tarta z cykorią i serem plesniowym
Na 23cm formę zużyłam:
Ciasto kruche z:
* 250g mąki pszennej typ 480;
* szczypty cukru drobnoziarnistego;
* łyżeczka soli;
* 120g masła;
* 1 jaja;
* łyżki mleka.
Z tej ilości kruchego ciasta po wyłożeniu formy został mi naddatek taki tylko
do wypełnienia jednej tarteletki plus jedna jeszcze mniejsza.
Wypełnienie:
* 8 endywii średniej wielkości;
* 2 szaloty;
* 2 duże ząbki czosnku;
* sok z cytryny;
* 2 łyżki oliwy;
* 2 łyżki masła;
* 2-3 łyżki cukru;
* nać pietruszki;
* sól, pieprz, do smaku.
* ok. 40g roqueforta, lub innego sera pleśniowego.
Cykoriom odetłam trzonki, przekroiłam wzdłuż na pół i wycięłam rdzeń. Z dwóch
cykorii oderwałam zewnętrzne liście w całości, aby wykorzystać później do
ozdoby. Resztę drobno posiekałam. Tak samo posiekałam szalotki, i czosnek.
Na dużej patelni rozgrzałam oliwę z masłem. Wpierw usmażyłam w niej całe
liście cykorii, tak tylko, aby zrumieniły się, lecz jeszcze zachowały ciut
chrupkości. Odłożyłam na bok, osuszywszy z tłuszczu kuchennym ręcznikiem
papierowym. Potem zesmażyłam na słabo-średnim ogniu posiekaną cykorię,
skorpioną sokiem z cytryny i posypaną cukrem. Zajęło to dobrą godzinę, a
pewnie można było jeszcze zredukować. Masę ujednoliciłam przecierając przez
sito (blender wciąż popsuty). Kiedy już była rumiana, dosmaczyłam, dodałam
posiekanej pietruszki i zdjęłam z ognia.
W międzyczasie podpiekłam spód i zaimpregnowałam białkiem z jaja. Wyłożyłam
masą, udekorowałam podsmażonymi liśćmi cykorii oraz kawałkami rokforta.
Włóżyłam do piekarnika i zapiekałam jakieś 35 minut, ostatnie pięć z włączonym
grillem, żeby wierzch dobrze zrumienić.
cykorii oderwałam zewnętrzne liście w całości, aby wykorzystać później do
ozdoby. Resztę drobno posiekałam. Tak samo posiekałam szalotki, i czosnek.
Na dużej patelni rozgrzałam oliwę z masłem. Wpierw usmażyłam w niej całe
liście cykorii, tak tylko, aby zrumieniły się, lecz jeszcze zachowały ciut
chrupkości. Odłożyłam na bok, osuszywszy z tłuszczu kuchennym ręcznikiem
papierowym. Potem zesmażyłam na słabo-średnim ogniu posiekaną cykorię,
skorpioną sokiem z cytryny i posypaną cukrem. Zajęło to dobrą godzinę, a
pewnie można było jeszcze zredukować. Masę ujednoliciłam przecierając przez
sito (blender wciąż popsuty). Kiedy już była rumiana, dosmaczyłam, dodałam
posiekanej pietruszki i zdjęłam z ognia.
W międzyczasie podpiekłam spód i zaimpregnowałam białkiem z jaja. Wyłożyłam
masą, udekorowałam podsmażonymi liśćmi cykorii oraz kawałkami rokforta.
Włóżyłam do piekarnika i zapiekałam jakieś 35 minut, ostatnie pięć z włączonym
grillem, żeby wierzch dobrze zrumienić.
*******
Tarta ze szpinakiem i szparagami
kruche ciasto*
- 250 g mąki
- 150 g masła
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko lekko ubite widelcem
- 1 łyżka mleka
- 4 cienkie plastry specku (ew. dojrzewającej szynki, wędzonego boczku lub bekonu)
- 1 pęczek zielonych szparagów pokrojonych na 5 cm kawałki
- 3 duże ząbki czosnku pokrojone w cienkie plastry
- 2 młode cebulki (dymki) pokrojone w plastry
- 2 szklanki (100 g) liści szpinaku
- 3 łyżki oliwy
- 5 dużych jajek lekko ubitych widelcem
- 1/2 szklanki (125 ml) mleka
- 1/2 szklanki (125 ml) słodkiej śmietanki
- 1 szklanka startego sera Gruyere (lub innego dość wyraźnego w smaku)
- sól
- papryczka Espelette ( ew pieprz cayenne lub czarny)
Ciasto: wszystkie składniki połączyć przy pomocy miksera lub rąk do uzyskania gładkiego i spójnego ciasta. Uformować kulę, lekko ją spłaszczyć. Owinięte folią spożywczą ciasto wstawić do lodówki. na 1 godzinę. W lodówce można je przechowywać do 5 dni, a w zamrażalniku do 3 miesięcy. Formę do tart wysmarowć masłem lyb wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałować i przełożyć do formy. Ciasto nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia i wysypujemy fasolką lub ceramicznymi kuleczkami do pieczenia. Formę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C i pieczemy przez 20 minut. Zmniejszamy temperaturę do 180 stopni, usuwamy z ciasta papier z fasolkami (kulkami) i podpiekamy je jeszcze przez 8 minut. Ciasto ma się lekko zezłocić.
Nadzienie: na oliwie podsmażamy speck. Dodajemy szparagi i mieszając od czasu do czasu smażymy je 3-5 minut. Mają być półtwarde. Dodajemy czosnek i cebulę i smażymy przez minutę. Dokładamy szpinak i mieszając, smażymy wszystko do odparowania sosu. Odstawiamy. W miseczce mieszamy mleko, śmietanę, jajka, papryczkę, 1/2 startego sera i sól (ostrożnie, bo speck, bekon....są słone). Na podpieczony spód wysypujemy 1/4 sera (zapobiega to rozmaczaniu się ciasta), wylewamy masę jajeczno-warzywną i posypujemy resztą sera. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez 25-45 minut. Masa jajeczna powinna się ściąć. Bardzo dobre zarówno na ciepło jak i na zimno.
******
Tarta szparagowa
2 czerwone papryki
pęczek zielonych szparagów
oliwa z oliwek
Paprykę pokrój na ćwiartki, usuń, pestki, opiecz w piekarniku i zdejmij skórę. Przełóż do miseczki, zalej oliwą z oliwek i odstaw na ok godzinę.
Szparagi obierz z łusek, odłam końcówki i gotuj w osolonym wrzątku przez ok 3 minuty. Odcedź i przelej zimną wodą. Przytnij je na szerokość tartownicy (dlatego do tej tarty najlepiej sprawdzają się formy prostokątne).
ciasto kruche Michela Roux
250g mąki
150g masła pokrojonego w kostkę
1 łyżeczka soli morskiej
szczypta cukru demerara
1 jajko
1 łyżka zimnego mleka
W miski miksera włóż masło, sól, cukier i wbij jajko. Wyrób lekko płaskim mieszadłem, po chwili dodawaj porcjami mąkę, nie przestając wyrabiać, aż ciasto będzie miało ziarnistą konsystencję. Wlej mleko i wyrabiaj jeszcze chwilę, aż ciasto będzie gładkie. I rzeczywiście jest niezwykle gładkie. Włóż do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie rozwałkuj ciasto na grubość 3-4 mm, wyłóż nim prostokątną tartownicę i ponownie wstaw do schłodzenia na ok 20 minut. Wyłóż na wierzch papier do pieczenia i obciąż fasolkami lub kulkami ceramicznymi, piecz w nagrzanym do 190°C piekarniku przez 20 minut. Potem zdejmij papier z fasolkami, obniż temperaturę do 170°C i zapiekaj jeszcze 10 minut.
1 jajko i 2 żółtko
200ml śmietanki kremówki - 30% Mlekowita
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
garść płatków migdałowych
twardy ser kozi chevrette
Paprykę wyjmij z oliwy, osusz na papierowym ręczniku, pokrój w dość drobną kostkę i ułóż na podpieczonym spodzie - posyp połową płatków migdałowych. Roztrzep dokładnie jajka, żółtka, śmietanę, dopraw solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wylej trzy czwarte masy śmietanowo-jajecznej na paprykę. Na wierzchu ułóż szparagi po 2 sztuki wzdłuż całego ciasta - główkami raz w jedną, raz w druga stronę. Łyżką wylej ostrożnie resztę masy jajecznej i od razu wstaw do piekarnika nagrzanego do 170°C. zapiekaj przez ok 25-30 minut. Na 5 minut przed końcem posyp tartę pozostałymi płatkami migdałowymi.
Po wyjęciu z pieca, odstaw tartę na ok 5 minut, ułóż na wierzchu nieco startego na wiórki sera koziego i od razu podawaj. Tarta jest pyszna - bardzo delikatna, wiosenna i pięknie kolorowa.
90 ml oliwy
2 małe bakłażany pokrojone na 2 cm plastry
sól i czarny pieprz
150 g fety
150 g kremowego serka
60 ml tłustej śmietanki
3 jajka
150 g małych pomidorków śliwkowych (użyłam okrągłych) pokrojonych na pół
2 łyżki podartych liści oregano
3/4 łyżeczki zataru, to mieszanka przypraw z Bliskiego Wschodu - (niekonieczne)
3/4 łyżeczki zataru, to mieszanka przypraw z Bliskiego Wschodu - (niekonieczne)
Nastawiamy piekarnik na 190 stopni. Wykładamy folią dno i boki głębokiej, kwadratowej, formy do pieczenia - wymiar 19 cm (lub okrągłej o średnicy 22 cm) smarujemy oliwą - użyłam kamionkowej formy do zapiekania, więc nie wykładałam jej już folią. Plastry bakłażana wykładamy na blachę obłożoną papierem do pieczenia smarujemy 4 łyżkami oliwy, solimy i pieprzymy. Pieczemy ok. 40 minut aż oberżyny będą miękkie i złote. Gdy się upieką, wyjmujemy je i odkładamy żeby ostygły. Temperaturę piekarnika zmniejszamy do 150 stopni.
W misce ubijamy razem sery, śmietanę i jajka z pieprzem do otrzymania gładkiej masy.
Plastry bakłażana układamy ciasno w formie, tak aby brzegi zachodziły na siebie, mają prawie stać jeden obok drugiego, pozostałe puste miejsca wypełniamy pomidorkami i posypujemy całość połową oregano.
Wylewamy na wierch ser, tak aby było widać część plastrów i pomidorków, posypujemy resztą oregano. Zapiekamy ok. 30 minut lub do ścięcia masy - po 30 minut zwiększyłam temperaturę do 170 stopni i przestawiłam na grzanie tylko do góry, bo masa się jeszcze nieco trzęsła ;-)
Zostawić sernik do ostygnięcia do temperatury pokojowej, wyjąć z formy, przed samym podaniem posmarować pozostałą oliwą wymieszaną z zatarem lub samą oliwą.
Naprawdę pyszna rzecz :)Marchewki z fetą
MINI TARTY Z KONFITURĄ Z CZERWONEJ CEBULI, KOZIM SEREM I ORZESZKAMI PINIOWYMI
kucharnia Anna-Maria
SKŁADNIKI
NA 8 MINI-TART
2 płaty gotowego ciasta francuskiego
3-4 średniej wielkości czerwone cebule
ocet balsamiczny
miód
tymianek (suszony lub świeży)
sól, pieprz do smaku
kozi ser pleśniowy
garść orzeszków piniowych
oliwa z oliwek
Cebulę pokroić w cienkie półksiężyce. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić na nią cebulę. Po kilku minutach dodać ocet balsamiczny, miód, tymianek oraz sól i pieprz. Nie podaję dokładnych ilości, gdyż w przypadku tej konfitury zawsze działam na wyczucie. Dodajcie tyle, by smak Wam odpowiadał i zachował równowagę między słodyczą miodu i ostrością octu balsamicznego. Mieszając co chwilę dusić do momentu aż cebula stanie się pięknie szklista - zajmuje to ok. godziny.
kucharnia Anna-Maria
SKŁADNIKI
NA 8 MINI-TART
2 płaty gotowego ciasta francuskiego
3-4 średniej wielkości czerwone cebule
ocet balsamiczny
miód
tymianek (suszony lub świeży)
sól, pieprz do smaku
kozi ser pleśniowy
garść orzeszków piniowych
oliwa z oliwek
Cebulę pokroić w cienkie półksiężyce. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić na nią cebulę. Po kilku minutach dodać ocet balsamiczny, miód, tymianek oraz sól i pieprz. Nie podaję dokładnych ilości, gdyż w przypadku tej konfitury zawsze działam na wyczucie. Dodajcie tyle, by smak Wam odpowiadał i zachował równowagę między słodyczą miodu i ostrością octu balsamicznego. Mieszając co chwilę dusić do momentu aż cebula stanie się pięknie szklista - zajmuje to ok. godziny.
Dobrze schłodzone ciasto francuskie rozłożyć i wyciąć 8 spodów - ja użyłam wycinarki o średnicy 12,5 cm. Na każdym z nich wycinarką o mniejszej średnicy (u mnie 9,5cm) zaznaczyć (uwaga! nie wycinać, a jedynie zrobić lekkie wgłębienie) wokół brzegu krawędzie - dzięki temu w trakcie pieczenia boki tart uniosą się lekko do góry tworząc naturalne wgłębienie dla nadzienia. Jeśli nie macie wycinarek o takich wymiarach (moje kupiłam w Tesco i chyba nadal są tam dostępne - komplet składa się z 6 wycinarek o średnicy od 5 cm do 12,5 cm) użyjcie miseczki lub szerszej szklanki, na pewno znajdzie się sposób:)
Na środek każdej tarty nakładać konfiturę z cebuli, na nią plaster (solidny!) koziego sera i jeśli macie świeża gałązkę tymianku. Dodatkowo udekorować uprażonymi orzeszkami piniowymi. Zapiekać w temperaturze ok. 200 stopni do momentu aż ciasta pięknie się zezłoci.
Na środek każdej tarty nakładać konfiturę z cebuli, na nią plaster (solidny!) koziego sera i jeśli macie świeża gałązkę tymianku. Dodatkowo udekorować uprażonymi orzeszkami piniowymi. Zapiekać w temperaturze ok. 200 stopni do momentu aż ciasta pięknie się zezłoci.
***********